Gdyby nie obecna sytuacja, w naszej Bibliotece już dzisiaj odbyłoby się pierwsze spotkanie w ramach Dni Literatury Dziecięcej.

Dni Literatury Dziecięcej to cykl kwietniowych spotkań czytelniczych trwających od 2 do 30 kwietnia. Organizowane są co roku w naszej Bibliotece w celu rozpowszechniania czytelnictwa wśród dzieci. W dniu rozpoczynającym DLD obchodzimy rocznicę urodzin Hansa Christiana Andersena, a także Międzynarodowy Dzień Książki Dziecięcej.

W naszej Bibliotece w tym czasie odbywają się spotkania z zaproszonymi przedstawicielami różnych zawodów, np. muzykiem, dziennikarzem, urzędnikiem. Przebiegają one pod hasłem Co czytali, kiedy byli mali. Goście czytają dzieciom fragmenty książek, opowiadają o swoim dzieciństwie i ulubionych książkach z tamtych lat, a także przedstawiają swój zawód. Mali czytelnicy mają okazję do zadawania pytań, rozmowy z ciekawymi ludźmi.

Dzisiaj, jak zawsze 2 kwietnia, polecamy dzieciom baśnie Hansa Christiana Andersena oraz przypominamy jego dzieje.

W Odense, na wyspie Fionii, zwanej ogrodem Danii, 2 kwietnia 1805 roku przyszedł na świat największy baśniopisarz świata, Hans Christian Andersen. Często będzie do niej wracał wspomnieniami jako do miejsca, gdzie spędził najwcześniejsze swe lata, często w trudnych chwilach życia będzie marzył o miłości , która mimo nędzy opromieniła dni jego dzieciństwa.

<<Jedna mała izdebka, zapchana warsztatem szewskim , łożem i ławą składaną, na której spałem, stanowiły mój świat dziecięcy. Ale ściany były zawieszone obrazami, na skrzyni stały piękne naczynia miedziane, szklanki i bibeloty, a obok warsztatu , przy oknie, znajdowała się półka z książkami i nutami. W malutkiej kuchence przy spiżarni wisiała półka cynowa pełna talerzy. Ta niewielka przestrzeń wydawała mi się ogromną i wspaniałą.>>

Ulubionym jego kącikiem był (…) maleńki ogródek warzywny matki, mieszczący się … w jednej skrzynce z ziemią, w której rosły marchew, szczypiorek i pietruszka.

<<Mój ojciec, Hans Andersen, we wszystkim pozostawiał mi zupełną swobodę, kochał mnie nad życie, cały swój wolny czas i wszystkie niedziele poświęcał na to , by dla mnie majstrować zabawki i obrazki. A wieczorami czytał mi na głos. Pamiętam dziś jeszcze jakim blaskiem jaśniała jego twarz.>>

Mały Andersen uwielbiał w kącie bawić się w teatr ustawiając kukiełki wystrugane przez ojca. Jedynym gościem, widzem teatralnym, był wierny kot imieniem Karol. Jemu najczęściej zwierzał się Hans Christian ze swoich pomysłów i pragnień.

Najpiękniejsze chwile swego życia spędzał chłopiec u babki. Pracowała ona w ogrodzie szpitalnym jako robotnica. Wnuk pomagał jej nieraz przy pieleniu chwastów. Tu, w tym właśnie szpitalu znajdował się jego dziadek, nieszczęśliwy, chory umysłowo starzec.

Często po ukończeniu pracy babka zabierała wnuka do siebie. Siadała w starym wytartym fotelu i zaczynało się opowiadanie baśni. Andersen słuchał baśni z prawdziwym zachwytem, a babka wydawała mu się czarodziejką, dobrą wróżką. Pod wpływem jej słów otaczające chłopca sprzęty nabierały życia w jego wyobraźni i prowadziły ze sobą długie rozmowy. Ściany ubogiej izby zamieniały się we wspaniałe pałace, wszystko wydawało się zaczarowane. Stojący na kredensie stary imbryk opowiadał historię swojej młodości.”

Młody nieśmiały, niezaradny Andersen, będący przedmiotem nieustannych szturchańców i kpin ze strony rówieśników i niektórych nauczycieli, samotnie marzył o dalekich podróżach.

Marzenia Andersena, mimo wielu trudności, spełniają się – zostaje sławnym pisarzem, cenionym rysownikiem i szanowanym człowiekiem.

„Mimo oporu przyjaciół drukuje <<Baśnie, opowiadane dzieciom>>.

<<Moje baśnie przeznaczone są zarówno dla starszych, jak i dla dzieci. Te ostatnie rozumieją tylko zewnętrzny tok, a ludzie dojrzali odczuwają ich głębszą treść.>>

Jego rodzinne miasteczko Odense nadało wielkiemu pisarzowi obywatelstwo honorowe. W dniu 23 listopada 1867 roku nieprzeliczone tłumy ludzi, które tu ściągnęły z najdalszych okolic, i dzieci, setki dzieci, które wieńcami, kwieciem i śpiewem witały swego poetę. Otoczony dziećmi, do późna w noc musiał im opowiadać swe baśnie.

Pisarz umarł w domu swoich przyjaciół.

Pośród niezliczonych telegramów, wieńców i kwiatów od dworu królewskiego od mieszkańców Danii i przyjaciół zagranicznych od dzieci całego świata widniał jeden skromny napis, który w kilku słowach powiedział najgłębszą prawdę o wielkim baśniopisarzu:

<<Ty żyjesz, chociaż martwe masz powieki,

Bo w sercach dzieci trwać będziesz na wieki.>>

[ze:] wstępu A. Milskiej; Andersen H. Ch., Baśnie, il. J. M. Szancer.

Polecamy również piękną opowieść o dziewczynce, która na tratwie przemierza oceany słów, by spotkać młodego chłopca i zaprosić go na wspólną wyprawę do świata książek. Rekomendujemy także ze względu na wyjątkowe ilustracje stworzone m.in. z fragmentów ponad czterdziestu klasycznych pozycji literatury. Także dla dorosłych.

   

Jeffers Oliver, Winston Sam, Jestem dzieckiem książek.

Zachęcamy do zajrzenia na strony internetowe Autorów: www.oliverjeffers.com; www.samwinston.com.

Skip to content